niedziela, 29 grudnia 2013

Tęcza Średniowiecza: czerwony

Do tego farbowania przygotowywałam się dłuuugo. Nie chodzi o stopień trudności - albowiem w założeniu wcale nie było trudniejsze, niż moje poprzednie eksperymenty z kolorkami - ale o cel. Celem była Czerwień.

Polowanie na Czerwoną Wełnę: rezultat.

Każdy, kto zajmował się trochę farbowaniem naturalnym, wie, że są kolory, które można uzyskać z łatwością: wszelkie odcienie żółtego, brązy, zgniła zieleń? Proszę bardzo! Natomiast niektórymi barwami Natura dzieli się niechętnie: prym wśród nich wiedzie niebieski (za który pewnie jeszcze długo się nie zabiorę), ale czerwony też nie jest często spotykany. Dla Dolnego Śląska we wczesnym średniowieczu najwłaściwszym sposobem pozyskania czerwieni byłoby zapewne użycie larw czerwca polskiego. Zdobycie czerwca byłoby jednak efektem cudu, albo długotrwałego polowania (nawiasem mówiąc, zdziwiło mnie niezmiernie, że ten rzadki owad nie znajduje się w Polsce na żadnej liście gatunków zagrożonych). Wybrałam zatem inny sposób na czerwień: użycie marzanny barwierskiej.

czwartek, 19 grudnia 2013

Tęcza Średniowiecza: żółty

Kolorem niniejszego odcinka jest żółty. Jak można przekonać się doświadczalnie, jest to jedna z łatwiej uzyskiwalnych roślinnie barw. Jednak doświadczenia uczą też, że żółty żółtemu nierówny :) Mogłam się o tym sama naocznie przekonać.


Aby zażółcić moją wełnę, eksperymentowałam z trzema surowcami:
 - trzciną pospolitą (Phragmites communis Trin.), a dokładniej jej kwiatem
 - liśćmi orzecha włoskiego (Juglans regia L.)
 - korą kruszyny pospolitej (Frangula alnus Mill.)

środa, 11 grudnia 2013

Tęcza Średniowiecza: fioletowy

Panowie i panie, wracam do zabawy kolorkami. Tym razem w bardziej zorganizowanym i mniej chaotycznym wydaniu, albowiem kolorki są mi potrzebne do mojej pracy na studia (Feima vs licencjat z archeo, podejście kolejne).

Fioooleet!

"Tęcza" jest hasłem roboczo-marketingowym, nie gwarantuję, że przerobię wszystkie kolory z widma, ani że zrobię to po kolei. Ale zamierzam farbować jak najwięcej i jak najlepiej :)

Na dobry początek: fioletowy.