Kiedy dni robią się coraz krótsze, garniemy się do światła. Przyciskając włącznik, oddzielamy się od ciemności na zewnątrz i w kręgach lamp elektrycznych oddajemy się swoim czynnościom. Przed wynalezieniem elektryczności, a nawet lamp naftowych, czas jesieni był czasem półmroku, gęstniejącego zmierzchu. Ale człowiek nie jest istotą ciemności, żeby żyć i działać potrzebuje światła. Wewnątrz długiego domu zapewniało je palenisko, lecz rozjaśniało ono tylko niewielki krąg.
Jak tu sobie poradzić, gdy chce się wyciąć precyzyjny wzór na kościanej płytce, czy zaszyć dokładnie rozdarcie w sukni? Potrzebne jest dodatkowe źródło światła, najlepiej takie, które można łatwo wedle woli przemieszczać, zasilane łatwo dostępnym paliwem.
Jak tu sobie poradzić, gdy chce się wyciąć precyzyjny wzór na kościanej płytce, czy zaszyć dokładnie rozdarcie w sukni? Potrzebne jest dodatkowe źródło światła, najlepiej takie, które można łatwo wedle woli przemieszczać, zasilane łatwo dostępnym paliwem.